Veprovina w czerwonym winie

   Veprovina w czerwonym winie

Opis

Dalmacja Południowa to ewidentny przykład kuchni śródziemnomorskiej, obfitującej w ryby, gotowane warzywa, owoce morza, makarony i oczywiście wspaniałą oliwę i wino. Często na naszych stołach gości również gotowane mięso (cielęcina, jagnięcina) zdecydowanie rzadziej, natomiast ciężkie potrawy z dziczyzny. Jednak będąc na wakacjach w Chorwacji wielką stratą byłoby nie zapoznać się z kuchnią słynnej Slavonji i Baranji, gdzie tradycje kulinarne pełne są wpływów węgierskich. Zapraszamy do spróbowania dziczyzny „veprovina „- mięso z dzika duszonego w czerwonym winie podawanego z kluseczkami - njoke - odpowiednik polskich kopytek. Do wszystkiego oczywiście wspaniały, dalamtyński chleb pieczony pod peką oraz pyszne domowe czerwone wino. Zanim jednak siądziemy do stołu, wznieśmy toast Živjeli próbując lokalnych likierów wiśniówki, orzechówki, figówki przepełnionych słodyczą dalmatyńskiego słońca. Na początku lipca 2013 mieliśmy okazję uczestniczyć w przygotowaniu "veproviny" w towarzystwie Roberta Makłowicza, który szczególnie ceni sobie kuchnię północnej Chorwacji i nie ukrywamy, że za jego namową „veprovina” znalazła się w menu tradycyjnej, dalmatyńskiej Konoby Munitic. Łamiemy konwenanse i poznajemy tradycje kulinarne północnej części Chorwacji w sercu Dalmacji południowej. W ocenie naszego zespołu, który był świadkiem tego wydarzenia jest to prawdziwy "strzał w dziesiątkę". tym samym Konoba Munitic staje się jedyną Konobą na Półwyspie Peljesac i prawdopodobnie w południowej Dalmacji, która oferuje duszoną dziczyznę w środku lata. 


Filmy i zdjęcia

 


 Zarezerwuj

Oferta

 Zarezerwuj

Opinie o Veprovina w czerwonym winie

Średnia ocena gości
10.0
Liczba opinii: 1
Nie sądziłem, że będzie mi dane spróbować tak wspaniałej dziczyzny w rejonie, jakim jest południowa Dalmacja. Można powiedzieć, że jest to potrawa importowana, niemniej Jasna i Tiho poradzili sobie z tym zadaniem wyśmienicie! Wspaniałe, czerwone wino, dziczyzna oraz chleb spod peki - to wszystko tworzy razem wspaniały (nie)Dalmatyński obiad :)